Jak najlepiej używać tuszu do rzęs?

Chyba każda kobieta, która używa tuszu do rzęs, ma świadomość tego, jak mocno na efekt malowania wpływa jego sposób. Warto poznać triki na odpowiednie malowanie rzęs. Dzięki nim nawet za sprawą taniego, zwykłego tuszu można wyczarować fantastyczny efekt, podczas gdy zwyczajne malowanie, bez skupiania się na tym, może spowodować, że nie wykorzysta się w pełni potencjału znakomitej, kosztownej mascary.

Trik pierwszy – pogrubianie rzęs przed malowaniem

Nawet jeśli wybiera się tusze do rzęs o działaniu pogrubiającym i zagęszczającym, warto spotęgować ten efekt. Sposoby na to są dwa – można pomalować rzęsy przed pokryciem ich tuszem specjalną bazą. W dodatku takie produkty zwykle zapewniają rzęsom odżywienie (a przynajmniej ochronę przed tuszem), a także ułatwiają rozprowadzanie mascary. Trzeba jednak pamiętać, by bardzo dokładnie pokryć bazę tuszem – zazwyczaj ma ona biały kolor i pozostawienie widocznych śladów będzie wyglądać groteskowo.
Inna opcja, łatwiejsza i tańsza, a tak samo dobra, to oprószenie rzęs przed malowaniem pudrem. Przedłuża to też trwałość mascary, przede wszystkim jednak drobinki tuszu osiadają na rzęsach, a pokrycie ich tuszem sprawia, że są znacznie grubsze i wydają się gęstsze.

Trik drugi – różne ruchy szczoteczki

Zwyczajne pomalowanie rzęs tuszem, pociągnięciami od nasady do końcówek włosków, da tylko naturalny efekt. Kiedy chce się efektu „wow”, trzeba przede wszystkim zadbać o to, by osiadało na nich więcej tuszu, a także pokryć mascarą wszystkie rzęsy, nawet najmniejsze. Trzeba zatem wykonywać także ruchy zygzakowate, a nawet trzymać szczoteczkę pionowo kiedy chce się dotrzeć do najmniejszych rzęsek, na przykład w kącikach oczu.

Trik trzeci – rozdzielające tusze do rzęs lub grzebyk

Prócz tego, że rzęsy powinny być długie, gęste i grube, muszą być również precyzyjnie rozdzielone. Pomogą w tym specjalne grzebyki, ale dobrą opcją będzie też wybranie tuszu wyposażonego w grzebyk albo gwarantującą dobre rozczesanie, specjalną szczoteczkę.